piątek, 16 sierpnia 2013

BLGR by Konrad Parol


Konrada Parola nie trzeba nikomu przedstawiać. Zna go bodaj każdy, kto choć na chwilę odciągnął wzrok od monumentalnych przedsięwzięć Chanel, Givenchy czy Diora i spojrzał w stronę rodzimej areny mody. Wykreowane przez warszawskiego projektanta oversize'owe bluzy, zdekonstruowane marynarki i wzorzyste spodnie wpisały się już w najnowszą historię polskiego krawiectwa. W ciągu ostatnich dwóch lat Parol stał się jednak Wielkim Nieobecnym. Na offowej scenie łódzkiego tygodnia mody próżno było szukać jego nowych kolekcji. Prasa branżowa milczała, jakby zapomniała o istnieniu awangardowego pupila. Tymczasem twórca dzianinowych wojowników prezentował swoje projekty na wystawie "Fetishism in Fashion" w Arnhem, a co istotniejsze pracował nad nową marką - BLGR, której premierową odsłonę podziwiać możemy już od początku sierpnia.



W szereg modowych suspensji czy akronimów takich, jak BCBG Max Azria, Adidas SLVR czy DRK SHDW Ricka Owensa wstępuje BLGR Parola, czyli "Boys Left Girls Right". Zamiast dukać litera po literze, z rozpędu przeczytałem ów skrót na modłę angielską (na poły z przyzwyczajenia, na poły pod wpływem kulturowego dyktatu). Łamiąc nieco język, wyrzuciłem z siebie słowo "burglar". Wprawdzie nie odpowiada skrótowi, to wydaje się idealnie pasować do tego, co wykreował Konrad Parol. Na pierwszą kolekcję BLGR składają się grube bomber jackets w czarne i złote pasy, snapbacki z wyhaftowanym logo brandu, spodnie z wszytą nerką oraz parki z obszernymi kieszeniami na froncie. Koszulki (będące kompromisem między tanktopem a t-shirtem) wyróżniają się zaokrąglonymi wycięciami, które dostrzec można już w "Rebels" Parola z 2010 roku. BLGR to marka dla miejskich bywalców, którzy nie pogardzą squatowiskiem ani salonem.
f.





fot. BLGR