poniedziałek, 1 lutego 2010

ZARA będzie wiosna

Ta hiszpańska marka plasuje się na pierwszym miejscu moich ulubionych sieciówek. Grzech to, czy nie grzech - moja rzecz. Grzechem wydaje mi się to, co ma do zaoferowania na najbliższą wiosnę. O ile odchodząca już w zapomnienie kolekcja autumn/winter 2009 przywodziła na myśl ubrania z wyższych półek (mam na myśli podobieństwo do Balmain), o tyle udostępnione próbki (zdjęcia poniżej) nie zapowiadają szału uniesień na miarę Podkowińskiego. Trzeba poczekać i osobiście przekonać się co znajdziemy w sklepach.