niedziela, 1 lutego 2009

Alexander the Ripper

Chociaż zaplanowałem poświęcić kolejnego posta czemuś innemu, nie mogę pozostać obojętny wobec tego, co ostatnio wpadło mi w oko. Kolejnych kilka słów (podziwu) kieruję w stronę Alexandra McQueena. Po nie bardzo udanej kolekcji na wiosnę 2009 (która jest niejako kontynuacją wiosny 2008) Brytyjczyk prezentuje wspaniale skrojone, a niektóre rozkrojone w półstrzępy, kreacje.
Pomysły ma znów klawe. Nie będę nic więcej (na razie) mówił. Skojarzenia rodzą się same. Enjoy.
complete collection

2 komentarze:

  1. To ostatnie jest bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie też ostatnie zdjęcie się podoba. świetne buty. no i w ogóle podoba mi się ta stylizacja.

    OdpowiedzUsuń