wtorek, 10 maja 2011

Fashion Week Poland 2011

Kiedy cała Warszawa wybiera się do Łodzi na Fashion Week, ja zmuszony jestem jechać do niemal pustej stolicy. Dobrze, że ten modowy event ma dwie odsłony w roku. A jeśli nie pojawię się na jesiennej edycji, to niech mnie ziemia pochłonie.
Z pomocą przyszła technika, a właściwie organizatorzy łódzkiego tygodnia mody, dzięki którym mogłem na bieżąco online śledzić to, co działo się na catwalkach. Słowa uznania dla:

MONIKA PTASZEK - Ptaszek for Men
Doskonale pamiętam jej kolekcję prezentowaną w październiku 2010. Pokaz wprawiający w osłupienie i przewracający trzewia. Liczyłem na hardcore i hardcore dostałem. Zacznę od muzyki. Owacje należą się Mikołajowi za dj-ski set. Metaliczne dźwięki i akcent z Björk na początku... Projekty Ptaszek, szczególnie białe, przypominały japońskich poławiaczy pereł - ama divers. Motyw sieci, lekkie tkaniny, różnorodne drapowania, skalnoszare aplikacje. Wytrawna kolekcja.

FILIP ROTH
Rocznik 85. Projektant mody i twórca instalacji wizualnych. Jedna z najciekawszych postaci Off Out of Schedule - ever. Laborant-eksperymentator designu. Ubrania, które wydają się być sztucznie modyfikowanymi organizmami hodowanymi w white cube'ie trafiają na wybieg w ciemnej, rozkładającej się fabrycznej hali. Sterylnie ubrane postacie stają się dla widowni ekranami, na których pokazywane są projekty Rotha. Obok nich, modele i modelki w płaszczach-kokonach, błękitnych kurtkach, opalizujących bluzach, na koturnach z wysokim językiem. Do tego lakierowane białe i różowe torby. A wszystko to w najlepszych proporcjach.
NENUKKO - Darkness requires white spots
Przeglądając uliczną modę z Helsinek nietrudno dostrzec inspiracje płynące z Japonii. Popularne są buty wzorowane na Tabi (dwupalczaste) i cały styl a'la ninja. Nenukko połączyło skojarzenia. Ze Skandynawii wybrało folkowe wzory (rozety, renifery) i oversize'owe dzianiny, z Japonii geometryczne cięcia, chodaki Geta, szarości, umiar oraz... pandy (płaszcz w pandowy deseń). Nenukko rośnie w siłę.

ZUO CORP.
Czyli duet Bartek Michalec i Dagmara Rosa. Przez kilka ostatnich miesięcy było o nich głośno wszędzie. W telewizji objaśniali tekstylne konstrukcje, a modowe magazyny opiewały ich warszawski pop-up shop. Zasłynęli z niemal bezszwowego krawiectwa, monochromatyzmu, unisexu i "humanitarnych" cen. W Łodzi zaprezentowali kolekcję damską. Naczelną inspiracją, wedle słów męskiej połowy duetu ZUO Corp., była Edith Bouvier Beale - bohaterka Gray Gardens, stąd nakrycia głowy. Dominowała grafitowa paleta barw (przełamana ognistopomarańczową kreską, podkreślającą talię). Zastanawia zdecydowanie niepurystyczny print z motywem palca... mnie nie przekonał (tak jak nie przekonują mnie inne rysunki Kuty). Niemniej, ZUO Corp. znamionuje profesjonalizm i jakość. 
f.

(źródło zdjęć: fanpages projektantów Facebook / zdj. ZUO Corp. Magnifique studio.com)

1 komentarz:

  1. ognistopomarańczowa kreska to również rysunek Kuty. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń